Jednodniowe zabiegi usuwania zaćmy eliminują ryzyko zakażeń szpitalnych

Zakażenia szpitalne to coraz częstsze powikłania na polskich oddziałach zabiegowych czy intensywnej opieki medycznej. Takie infekcje nabyte w szpitalu budzą uzasadniony niepokój wśród osób poddających się zwłaszcza zabiegom chirurgicznym. Czy pacjenci zakwalifikowani do operacji zaćmy powinni więc obawiać się groźby zakażeń?

 

Jak podaje raport Najwyższej Izby Kontroli, w 2017 r. do Państwowej Inspekcji Sanitarnej wpłynęło ponad 670 zgłoszeń o ogniskach zakażeń szpitalnych w Polsce. Ta liczba jest o 27% wyższa w porównaniu do roku 2016. Niestety pełne statystyki ilości zakażeń w szpitalach są sporządzane pobieżnie, często z pominięciem wielu kluczowych danych. Szacuje się jednak, że ulega nim ok. 5% pacjentów ( ok. 400 tyś. osób).

 

Zakażenie szpitalne definiuje się jako infekcję, która nie wystąpiła (albo nie była w okresie inkubacji) podczas przyjmowania pacjenta do szpitala, a ujawniła się w chwili pobytu w placówce (po 48 godzinach od przyjęcia) , w czasie hospitalizacji, przeniesienia do innego ośrodka medycznego albo po wypisaniu do domu . Za zakażenie odpowiedzialne są nie tylko bakterie ale też wirusy, priony, grzyby, pasożyty, a powikłania ujawniają się w postaci np. zarażenia miejsc operowanych, skóry, tkanki podskórnej, krwi etc. Często są oporne w leczeniu, dają szereg skutków ubocznych i znacząco wydłużają proces rekonwalescencji. Ogromne niebezpieczeństwo stanowi pojawienie się tzw. superbakterii, które są odporne na leczenie antybiotykowe.

 

Za głównych winowajców zakażeń szpitalnych uważa się kwestie niedostatecznej higieny i braku zasad prawidłowej aseptyki tj. brudne ręce i zanieczyszczona odzież personelu, źle wyjałowiony sprzęt lub nieodkażone otoczenie pacjenta (pościel, zlewy, baseny, ręczniki, wanny, mydło w kostkach, urządzenia wentylacyjne), nieodpowiednio przechowywane bądź przygotowane leki, materiały opatrunkowe etc. Powodem jest też brak odpowiednich standardów oraz procedur, chroniących szpitale przed zakażeniami; niewłaściwy podział prac,  „wypożyczanie” personelu z innych oddziałów; obciążenie zespołu obowiązkami, które skłania do pośpiechu i nie stosowania procedur higienicznych. Na świecie nie istnieją szpitale ani oddziały, gdzie nie zanotowano zakażeń szpitalnych. Są natomiast takie, gdzie ryzyko jest zminimalizowane, ponieważ placówka zachowuje wszystkie procedury zapobiegające ich powstawaniu zakażeń.

 

Pacjenci poddawani zabiegom chirurgicznym odczuwają szczególny niepokój z powodu zwiększonego ryzyka zakażeń szpitalnych. W przypadku usuwania zaćmy, najlepszym rozwiązaniem uniknięcia infekcji, są zabiegi w trybie jednodniowym proponowane przez  naszą klinikę. Nie wymagają one od pacjenta hospitalizacji, a więc automatycznie – minimalizują, praktycznie do zera ryzyko zarażenia. Operację traktuje się jako ambulatoryjną, trwa ona około 20 minut, a po odpoczynku w sali pozabiegowej pacjent może udać się do domu. Pobyt w klinice trwa tylko kilka godzin. Klinika przykłada również najwyższą wagę do kwestii higieny zabiegu oraz opieki pozabiegowej. By uniknąć ryzyka zakażeń, lekarze sterylnie przygotowują pole operacyjne, surowo przestrzegają kwestii dezynfekcji narzędzi czy dłoni, stosują odpowiednią technikę operacyjną, regularnie kontrolują stan jałowości.